Cierniste krzewy, owoc pozorny, czerwony - zanosi się na nalewkę z głogu ;)
Rozgrzewa do czerwoności, zawstydza smakiem, a jej aromat śmiało można nazwać synonimem błogiej rozkoszy. Krótko mówiąc - wabi, kusi, mami.
Nalewka z głogu jest bezcenna dla smaku i dla zdrowia, na którym -jak mawiają- nie należy oszczędzać ;) Ten alkoholowy rarytas to znakomity sposób na walkę z dolegliwościami układu krążenia, fantastycznie wpływa na serce, a ponadto pomaga przy podwyższonym poziomie cholesterolu i przy nadciśnieniu. To studnia bez dna antyoksydantów, czyli substancji niszczących wolne rodniki, odpowiedzialnych za procesy degeneracyjne oraz szybsze starzenie się organizmu.
Prostota wykonania jest kolejnym argumentem mówiącym wprost, że nalewkę z głogu powinno się (ba! nawet trzeba) sporządzić, zatem do dzieła...
Nalewka z głogu jest bezcenna dla smaku i dla zdrowia, na którym -jak mawiają- nie należy oszczędzać ;) Ten alkoholowy rarytas to znakomity sposób na walkę z dolegliwościami układu krążenia, fantastycznie wpływa na serce, a ponadto pomaga przy podwyższonym poziomie cholesterolu i przy nadciśnieniu. To studnia bez dna antyoksydantów, czyli substancji niszczących wolne rodniki, odpowiedzialnych za procesy degeneracyjne oraz szybsze starzenie się organizmu.
Składniki:
1 kg przemarzniętych owoców głogu
1 litr spirytusu
1 litr wody
skórka z jednej cytryny
50 dkg cukru
6 goździków
1 łyżka cynamonu
Potrzebujemy kilogram przemarzniętych owoców głogu (opłukane pod bieżącą wodą, lądują w słoju).
Następnie 1 litr spirytusu połączymy z 250 ml wody i zalewamy owoce. Po upływie dwóch tygodni przygotowujemy syrop z 750 ml wody, 50 dkg cukru, 6 goździków i jednej łyżki cynamonu. Do syropu dodajemy startą lub odkrojoną skórkę z cytryny (skórka nie może być z białym miąższem). Całość zagotowujemy i czekamy aż ostygnie. W tym czasie filtrujemy nastaw przez sito. Ostygnięty syrop wlewamy pomału do nastawu, a całość mieszamy, Odstawiamy na trzy dni. Po upływie trzech dni nalewkę przefiltrowujemy przy użyciu filtrów do kawy i przelewamy do butelek. Za 5-6 miesięcy nalewka będzie gotowa.
Dla zdrowia i urody - Na Zdrowie ;)